Kościołów w Kamerunie dużo, .co kilka kilometrów kościół, prawie jak w Przemyślu 🙂 Zatem można się domyślać, że katolików dużo. Jednak ,jak zauważyłam, cmentarzy w Kamerunie nie ma . Tutaj jest taki zwyczaj, że rodzina chowa swoich bliskich przed domem. Stawiają na grobach okazałe nagrobki, które stają się ozdobą i chlubą domostwa. Spełniają też pożyteczną funkcję: widziałam suszące się na nich pranie, bawiące się dzieci, czy skaczące po nagrobkach kozy….:)
W sumie może to i lepiej, zmarły pozostaje blisko rodziny nawet po śmierci, co ma swój sentymentalny wymiar……..
🙂
Zdjęcia robiłam zza okien autobusu, zatem nie są najlepszej jakości -:(
Reklamy
Inne kraje, inne obyczaje.. Pewnie i podejście do śmierci mają nieco odmienne od naszego.
Ciekawe to..
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
No proszę, jakie ciekawe i praktyczne rozwiązanie.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dobrze, że nie stawiają prochów zmarłych w urnach na półkach w domach, jak bywa w niektórych domach w „cywilizacji”… Przypuszczam, że w Polsce może z czasem i do tego dojdzie, że będziemy mieli prochy bliskich w swoich mieszkaniach, ale ze względu na fakt mieszkania wielu ludzi w bloku, to obyczaj z Kamerunu raczej się u nas nie przyjmie. Pozdrawiam!
PolubieniePolubione przez 1 osoba